Uroda i pielęgnacja

Ulubiony róż pierre rene

Moja miłość do kosmetyków pierre rene, zaczęła się już trochę dawno i trwa do teraz. Tym razem przedstawię Wam paletkę z różem i trzema cieniami do powiek. Sama paleta prezentuje się bardzo pięknie i elegancko.

Zacznę od mojego ulubieńca w matowaniu powieki, najjaśniejszy odcień cudownie matuje, jest bardzo mocno napigmentowany! Po jego nałożeniu i aplikacji kolejnych cieni, po prostu tutaj nie można powiedzieć o problemie z blendowaniem! Na prawdę jak dla mnie to najlepszy cień bazowy jaki miałam do tej pory!
Kolejne dwa cienie satynowe w odcieniu fioletu. Jaśniejszy ma bardzo malutkie drobinki i jest on bardziej rozświetlający, delikatnie mieniący się na powiece. Wchodzi w odcień satynowego różu. Ciemniejszy posiada małe drobinki, które wyraźnie mienią się srebrem. Na oku wygląda jak bardzo jasny brąz wchodzący w popiel. Cienie te przepięknie wyglądają na powiece, są dobrze napigmentowane lecz dają naturalny efekt rozświetlenia.  Trwałość również jest bardzo dobra, więc szczerze mogę Wam polecić cienie tej firmy.

 Teraz przejdę do mojego ulubieńca, czyli przepięknego różu! Ogólnie nie jestem zwolenniczką tego typu kosmetyków, ale gdy użyłam tego, całkowicie się to zmieniło!  Co do pigmentacji to sama nie wiem jak to określić, ponieważ jest on napigmentowany, ale daje bardzo subtelny efekt. Dzięki jego delikatności, możemy budować intensywność i na pewno nie zrobimy sobie plam. Mimo tego, że używam już go dość długi czas, to nie widać w ogóle zużycia. Chłodny ton odpowiada mi jak najbardziej, dla mnie to idealny i niezastąpiony do tej pory róż.

Produkty te znajdziecie na https://www.pierrerene.pl/pl/

Dodaj komentarz